Na konkurs ogłoszony w 4 numerze kwartalnika, mimo naszych przewidywań, nie wpłynęło wiele prac. Mówiąc szczerze redakcja otrzymała jedynie trzy zgłoszenia :( Niewiele, ale za to wszyscy nagrodzeni. Każda z prac została wyróżniona, niemniej jednak jedna została oceniona nieco wyżej ze względu na wielką dojrzałość młodej pasjonatki i myśli, które przelała na papier w formie wiersza.
Mowa tu o Aleksandrze Skarżyńskiej z klasy III Publicznego Gimnazjum w Wierzbnie. Pozostałe wyróżnienia przypadły Justynie Chrościckiej z III klasy Publicznego Gimnazjum w Wierzbnie i Kindze Ostrowskiej z II klasy Publicznego Gimnazjum w Wierzbnie.
Poniżej publikujemy prace dziewcząt. Miłej lektury :)
Ola Skarżyńska
Sześć
cienkich drucików,
Które
stanowią sekstet mojej egzystencji.
Niebanalne
połączenie pasji z muzyką
Przenikające
moją codzienność.
Zakładając
spodnie improwizacji,
Ubierając
T-shirt samozaparcia
I
wsuwając buty niekończących się umiejętności,
Zaczynam
spektakularny pokaz anielskiego brzmienia.
Z
Heraklesową siłą podnoszę
Ciężar
majestatycznej powszechności.
Zapinam
bransoletkę na ręku,
Jakże
wyćwiczonym od ciągłego grania.
Każdy
znajdujący się na niej ćwiek
Dodaje
mi wiary.
Wiary
w oryginalność
Dorównującej
Tolkienowym powieściom.
Wiary
w trafność moich akordów,
Której
nie powstydzili by się najwięksi artyści wszechczasów.
Wiary
w idee, że muzyka nie jest tylko pustym dźwiękiem,
Roznoszonym
przez echo pokoleń bez wyobraźni.
Nadziei,
Że
kiedyś dorównam w grze odwiecznemu idolowi...
Choć
to tylko marzenia,
Pasja
czyni je możliwymi
I
daje motywację,
Aby
kruszyć mury zwątpienia.
Robiąc
to, co kocham,
Śmiało
mogę powiedzieć,
Że
"świat jest piękny"
I
drga w rytm szarpanych przeze mnie strun.
Justyna
Chrościcka
,,Ważne
słowo”
Malarstwo
jest moją pasją ,
Kocham
je.
Chcę
na białe, puste płótno,
Przenosić
i przelewać me doznania i myśli.
Lubię
opowiadać i pokazywać piękno świata.
W
dzień pogodny, na trawie stoi sztaluga.
Podchodzę
do niej, w ręku trzymam pędzel.
Postrzegam
wymykające się barwy.
Spoglądam
na malowidło, które wypełnia się kwiatami.
Tło
pokrywa się błękitną pierzyną i zasłoną zieleni.
W
oddali zauważam szybujące ptaki,
Chcące
uwolnić się spod kartki.
Nagle
wszystko staje w miejscu, robi się martwe.
Patrzę
na obraz i zaczynam rozmyślać
Nad
prostotą naszej przyrody i rzeczywistości.
Serce
me się raduje,
Bo
została mu dostarczona miłość, zachwyt, radość i podziw stworzonego dzieła.
Kinga
Ostrowska
Od dziecka moją pasją jest gra w piłkę nożną. Może to się
wydać dziwne, ponieważ jestem dziewczyną, ale nie ulegajmy stereotypom. Wiele
koleżanek, tak jak ja bardzo lubi grać w
piłkę i mimo przekonania wielu chłopców, dziewczyny zafascynowane tą grą, znają
jej zasady. Odkąd pamiętam kibicuję mojej ulubionej drużynie FC Barcelona. Ta
drużyna jest naprawdę świetna, a jeden z jej zawodników zdobył cztery złote
piłki, co jest dużym sukcesem. FC Barcelona jest nie tylko moją faworytką, ale
jest też znana i lubiana na całym świecie.
Ale wróćmy do samej gry. Jest to moje ulubione zajęcie, któremu
chętnie i dobrowolnie się oddaję, wykonuję z zaangażowaniem, które daje mi
energię i motywację do przekraczania kolejnych barier. Jestem osobą bardzo
nerwową i wybuchową. Ta gra pozwala mi się zrelaksować, odstresować i zapomnieć
o zmartwieniach. Wtedy czuję jakby na świecie nie było żadnych problemów. Gdy
zdobędę gola czuję szczęście i dumę, że mogłam przyczynić się do wygranej mojej
drużyny. Jednak nie zawsze udaje mi się strzelić bramkę. Ponieważ traktuję tę
grę jako zabawę i miłe spędzenie czasu nie czuję się wtedy źle, ale pozostaje
niedosyt. Staram się grać w czasie wolnym od obowiązków, dlatego nie odgrywa się to
na mojej nauce. Muszę przyznać, że nie gram tak dobrze jak chłopcy z mojej
klasy, ale lepsze to, niż marnowanie czasu -oczywiście nie urażając nikogo -
siedząc całymi dniami przed telewizorem, czy komputerem. Bo przecież każda
chwila spędzona na świeżym powietrzu, jest chwilą bardzo cenną. W dzisiejszych
czasach młodzi ludzie często o tym zapominają.
Ludzie mają różne pasje takie jak jazda konna, czy gimnastyka. Ale
nie wszyscy. Gdzieś przeczytałam, że tak bardzo kochamy swoje marzenia, że
boimy się je realizować. A mnie wydaje się, że to tylko część prawdy. Ludzie
nie mówią o swoich marzeniach, bo się ich najzwyczajniej w świecie wstydzą.
Ale jeśli ubiorą swoje marzenia i skryte pragnienia w słowa, nie będą
mieli powodu do wstydu. A uwolnione marzenia odpłacą się im na pewno -
zaprowadzą każdego do jego pasji. Ja też na początku skrywałam swoje hobby, ale
przełamałam się i teraz się bardzo z tego cieszę i nie żałuję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz